Alergia na gumę
przeszkodą w leczeniu odwykowym alkoholizmu

Gumę ludzkość odkryła wkrótce po zakończeniu wojen napoleońskich. Jej głównym surowcem był krzepnący płyn mlekopodobny, otrzymywany z rosnącego w Ameryce Południowej drzewa – Havea brasiliensis. Dziś wiemy, że ów płyn, nazywany obecnie naturalnym lateksem (NRL – natural rubber latex), jest produktem polimeryzacji cząsteczek izoprenu i zawiera zanieczyszczenia białkowe będące silnymi alergenami wziewnymi, powietrzopochodnymi i kontaktowymi (aktualnie – rok 2001 – opisano ich dziewięć). 
Pierwsze nieliczne otrzymane z lateksu wyroby były jeszcze bardzo niedoskonałe. W roku 1832 dokonano jednak ogromnie istotnego odkrycia. Jakość gumy stawała się znacznie lepsza, jeżeli dodawano do niej siarkę. Otrzymywane w ten sposób produkty były znacznie trwalsze oraz bardziej oporne na niekorzystne działanie czynników fizycznych i chemicznych. Po pewnym czasie okazało się, że ogrzewanie ułatwia łączenie się lateksu z siarką. Proces ten nazwano nieco żartobliwie „wulkanizacją”, nawiązując do imienia Vulcana, rzymskiego bóstwa ognia i opiekuna kowali. Produkcja gumy stale rosła. W 1879 roku w skali światowej wyprodukowano zaledwie 7 tysięcy ton gumy, a w 1980 już 15 milionów ton. Wzrost ten był w dużym stopniu związany z rozwojem przemysłu samochodowego i ogromnym zapotrzebowaniem na opony. Proces wulkanizacji (łączenia się lateksu z siarką) przebiegał szybciej i sprawniej, jeżeli dodawano do mieszaniny tych dwóch substancji związki zwane przyśpieszaczami wulkanizacji. Pod względem chemicznym dzielą się one na kilka grup. Jedna z nich zwana jest tiuramami. Ma ona najszersze zastosowanie. 
Przez długi czas nie przypuszczano, że poza produkcją gumy substancje o podobnej budowie mogą znaleźć i inne zastosowanie. Jednak powoli coraz bardziej powszechne stawało się spostrzeżenie, że pracującym z nimi codziennie, przez wiele godzin, robotnikom zaczyna szkodzić wódka i inne napoje alkoholowe. Dolegliwości te stawały się tak dokuczliwe, że zupełnie uniemożliwiały picie alkoholi. Wówczas zjawiskiem tym zainteresowali się lekarze. Pierwsze obserwacje z tego zakresu poczyniono u osób pracujących z przyśpieszaczem wulkanizacji, będącym pod względem budowy chemicznej dwusiarczkiem czterometylotiuramu. Jest on znany w piśmiennictwie anglojęzycznym pod skrótem TMTD (tetramethylthiuram disulphide). Po podaniu tego związku, wypicie alkoholu powodowało niewydolność oddechową, zapaść krążeniową, niemiarowość serca i napady drgawek. Naturalnie, objawy te miały różne nasilenie u poszczególnych chorych, ale zdarzały się nawet zejścia śmiertelne. Wkrótce dwusiarczek czterometylotiuramu stał się pierwszym, jeszcze niedoskonałym, ale jednak w pewnym sensie skutecznym lekiem odwykowym. Jednocześnie zaczęto wypróbowywać efekt terapeutyczny innych związków o podobnej budowie chemicznej. W ten sposób natrafiono na powszechnie dziś stosowany lek odwykowy – dwusiarczek czteroetylotiuramu (TETA – tetraethylthiuram disulphide), disulfiram, który jest produkowany pod różnymi nazwami, m. in.: Anticol (Polfa). Antabus (Tosse). Aversan (Afi). Disulfiram (Polfa) i Esperal (Sanofi Winthrop). Są one stosowane w postaci tabletek do implantacji w leczeniu przewlekłego alkoholizmu. 
Istnieje szereg przeciwwskazań do podawania disulfiramu. Jedno z nich było nieoczekiwane. Dwusiarczek czterometylotiuramu jest szeroko stosowanym przyśpieszaczem wulkanizacji i występuje w wielu wyrobach gumowych. Jest poza tym dość silnym alergenem kontaktowym, uczulającym zarówno producentów, jak i użytkowników tych wyrobów. Nieraz daje odczyny krzyżowe ze związkami o podobnej budowie chemicznej, w tym z TETD (disulfiramem). Ostatnio TMTD nieraz powoduje wyprysk u pracowników służby zdrowia pracujących w rękawicach chirurgicznym (w tej samej grupie zawodowej lateks powoduje pokrzywkę kontaktową związaną z alergią natychmiastową, oba rodzaje uczulenia częściej występują u innych osób, ale niekiedy u tych samych). Tak więc chorym nadwrażliwym na szereg wyrobów gumowych nie można podawać disulfiramu. 
Jednak istnieje i zależność odwrotna. U osób otrzymujących disulfiram jako jedno z kilku powikłań tego leczenia występuje wokół miejsca implantu wyprysk kontaktowy będący następstwem uczulenia na ten lek. U części takich pacjentów powstają odczyny krzyżowe wtórne, powodujące złe znoszenie wyrobów gumowych (w tym także wielu rodzajów rękawiczek chirurgicznych). Wśród własnych trzech chorych uczulonych na antabus (Polfa) wszyscy byli także nadwrażliwi na omawiany przyśpieszacz wulkanizacji. Dwóch zgodziło się na dodatkowe badania. U obu wykonano próby płatkowe z 14 gatunkami rękawic chirurgicznych. Dodatnie wyniki uzyskano u jednego z dziewięcioma, a u drugiego – z dziesięcioma wyrobami. Naturalnie żaden z nich przedtem nigdy podobnych rękawic nie nakładał. 
W warunkach zawodowych uczulają się na disulfiram pielęgniarki zatrudnione na oddziale psychiatrycznym, stale podające chorym tabletki z TETD. Po pewnym czasie niektóre spostrzegają, że (z powodu odczynów krzyżowych) szkodzą im także rękawice chirurgiczne. Tak więc nieraz pierwotnie uczuleni na TMTD, wtórnie źle znoszą TETD (disulfiram), a pierwotnie uczuleni na TETD, wtórnie źle znoszą TMTD (przyśpieszacz wulkanizacji obecny w szeregu wyrobów gumowych). •