Uzależniony pracownik.

W pracy nie da się ukryć uzależnienia od alkoholu. Na początkowym etapie choroba nie jest tak widoczna. Ale nieleczone uzależnienie i tak często kończy się dramatem, jakim jest utrata pracy. Praca jest jednym z najważniejszych obszarów naszego życia, nierzadko przez kilkadziesiąt lat spędzamy w niej jedną trzecią doby. Nie jest więc możliwe, aby rozwijające się, nieleczone uzależnienie np. od alkoholu pozostało bez wpływu na życie zawodowe. To ważne, aby pamiętać, że destrukcja często pojawia się stopniowo, na początku jest niemal niezauważalna zarówno dla otoczenia osoby nadużywającej alkoholu czy narkotyków, jak i dla niej samej. Sygnały ostrzegawcze Dobry obserwator na pewno zauważy sygnały ostrzegawcze u swojego kolegi, któremu ostatnio zdarza się coraz częściej opowiadać o imprezach, przyjęciach, grillach, wycieczkach, spotkaniach ze znajomymi czy dyskotekach, na których upił się tak, że nie pamięta powrotu do domu. Ten sam kolega może niemal codziennie szukać w pracy towarzysza, aby po godzinach poszedł z nim do baru na piwko, czy na jednego, dla od stresowania, relaksu czy też aby oblać kupno samochodu, telewizora, zakończenie remontu itp. Jeśli takim kolegą jest kierownik czy brygadzista, może on mieć dość luźny stosunek do kwestii picia w pracy, urządzania przez pracowników imienin czy innych uroczystości mocno zakrapianych alkoholem. W tym okresie sposób picia bardzo rzadko wpływa bezpośrednio na wykonywaną pracę. Od bumelki do zwolnienia Z czasem jednak nasz pracownik czy współpracownik, pomimo że świetny fachowiec, zaczyna być coraz mniej zaangażowany w pracę, szuka okazji do wcześniejszego wyjścia, jest rozkojarzony, coraz trudniej na nim polegać z powodu swoistej nieprzewidywalności – a to weźmie urlop na żądanie, a to zadzwoni, że jest chory i ma kilkudniowe L4, a to przypomni sobie, że ma kilka nadgodzin i musi je wybrać już dziś, czyli w poniedziałek rano, po urlopie wypoczynkowym często wraca bardziej wyczerpany niż zanim na niego poszedł. Po jakimś czasie pojawiają się pierwsze upomnienia przełożonych i pretensje współpracowników, którzy zaczynają mieć dość krycia kolegi coraz częściej cuchnącego nie do końca przetrawionym alkoholem. Najpierw pracownicy dbają, aby wykonywał mniej odpowiedzialne zadania, potem przełożony przesuwa go na stanowisko, które w oczywisty sposób stanowi degradację w strukturze firmy, na koniec zwalnia z pracy, nie mogąc tolerować kolejnej nieusprawiedliwionej nieobecności czy niepokojącego wyniku alkotestu. Pijane myślenie Jak to się dzieje, że wszyscy widzą problem alkoholowy poza osobą, której on dotyczy? Winne są mechanizmy choroby, które zmieniają sposób myślenia i odczuwania osoby uzależnionej. Efekt jest taki, że dąży ona do samodestrukcji – pije dalej, pomimo oczywistych dowodów na to, że picie niszczy jej życie. Osoba uzależniona żyje w świecie własnych iluzji i wyobrażeń na temat sposobu własnego picia, takie widzenie rzeczywistości często nazywane jest pijanym myśleniem. Alkoholik nie przyjmuje do wiadomości, że konsekwencje nadużywania są aż tak poważne, jak przedstawia je otoczenie – wciąż im zaprzecza bądź je pomniejsza. Zdarza się nawet, że wbrew wszelkiej logice obwinia innych ludzi tak za swoje picie, jak i za niepowodzenia w pracy, których w żaden sposób nie łączy z nadużywaniem alkoholu. Czy wiesz, że… Zespół uzależnienia od alkoholu jest chorobą uwzględnioną w obowiązującej w Europie Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10), jak również w klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (DSM-IV-TR). Uzależnienie od alkoholu jest chorobą mającą swoje przyczyny, fazy rozwoju, charakterystyczne patologiczne mechanizmy. Zdiagnozowanie zespołu uzależnienia od alkoholu jest możliwe w przypadku rozpoznania przez osobę do tego celu przeszkoloną konkretnych objawów choroby. W 250 ml piwa o mocy 5% znajduje się tyle samo czystego alkoholu  (1 porcja standardowa = 10 gram), co w 100 ml wina o mocy 12% czy też w 30 ml wódki o mocy 40%. Trzy pytania do eksperta Rozmowa z Martą Jakóbczyk, psychologiem, terapeutą uzależnień w Centrum Psychoterapii i Leczenia Uzależnień w Sosnowcu. Czy to prawda, że jeśli ktoś pije tylko dobre trunki, to się nie uzależni? To nie jakość trunku decyduje o tym, czy ktoś pijąc go zbyt często i w nadmiernych ilościach uzależni się od alkoholu, czy też nie. Znaczenie ma tylko fakt, że wypijany trunek zawiera w sobie alkohol. Czy alkoholicy muszą pić codziennie? Faktem jest, że niektórzy alkoholicy nadużywają alkoholu codziennie, nie jest to jednak żadna reguła. Kiedy rozwój choroby postępuje, najczęstszym wzorcem picia stają się ciągi alkoholowe przerywane okresami abstynencji. Czy jeśli ktoś ma tak zwaną mocną głowę to się nie uzależni? Osoby z tak zwaną mocną głową są bardziej narażone na uzależnienie, ponieważ już w czasie pierwszych doświadczeń z alkoholem mogą dużo wypić i nie powoduje to przykrych następstw w postaci złego samopoczucia po przepiciu. Rozmawiała: Ewa Płóciennik Głosy Czytelników Od jakiegoś czasu zauważam, że mój mąż pije za dużo. Na początku nie zwracałam mu na to uwagi, bo twierdził, że ma bardzo stresującą pracę, a dwa lub trzy drinki w ciągu dnia pozwalają mu się zrelaksować. To jeszcze mogłam zrozumieć, jednak do czasu… Niestety, od niedawna z przerażeniem stwierdzam, że przez minionych kilka miesięcy nie ma dnia, żeby mąż nie wypił jakiegoś alkoholu. Zdarza się, że czuję od niego alkohol już wtedy, kiedy wraca z pracy. Co mogę zrobić w tej sytuacji? Czy mąż jest już alkoholikiem? Magdalena z Gliwic Ekspert radzi Na list Czytelniczki odpowiada Marta Jakóbczyk, psycholog, terapeuta uzależnień: Na podstawie podanych przez panią informacji nie można jednoznacznie stwierdzić, czy mąż jest uzależniony od alkoholu. Podany przez panią opis sposobu picia daje jednak podstawy do tego, aby poradzić się w tej kwestii specjalisty, który na podstawie wywiadu zebranego od męża i pani będzie w stanie postawić diagnozę. Najlepiej byłoby porozmawiać z mężem o tym, co pani zaobserwowała, zaznaczając równocześnie, jak bardzo to panią niepokoi i zaproponować umówienie wizyty w Poradni Leczenia Uzależnień. 

 

Jeśli masz obawy że pracownik może być  uzależniony lub szukasz pomocy dla siebie lub znajomych, zadzwoń i umów się na konsultacje z doradcą personalnym.

501-134-201 w godz. 10-16 ustniki@ustniki.pl